Czytając przepisy dotyczące zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, można zadać sobie pytanie, kiedy roszczenie o zadośćuczynienie staje się wymagalne.
Ponieważ termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony i nie wynika z właściwości zobowiązania, zastosowanie znajduje ogólna reguła wyrażona w art. 455 KC, co oznacza, że roszczenie staje się wymagalne po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia. Wskazuje na to treść Wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 maja 2015 r. – sygnatura akt I ACa 245/15 – w którym skład orzekający stwierdził, że „roszczenie o zadośćuczynienie jest bezterminowe, a zatem wymagalność jego należy wiązać z datą wezwania pozwanego do jego spełnienia”.
Ciężko przyjąć, że roszczenie takie staje się wymagalne w chwili wyrządzenia krzywdy (choć takie rozwiązanie byłoby najbardziej korzystne dla poszkodowanego), a to z uwagi na fakt, iż podmiot zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia może nie zdawać sobie sprawy z faktu powstania krzywdy oraz jakiej wysokości zadośćuczynienia domaga się pokrzywdzony. Co więcej podmiot zobowiązany do naprawienia szkody, dysponuje 30 – dniowym terminem na przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego, na co z pewnością będzie powoływał się w trakcie ewentualnego procesu.
W świetle powyższego, prawidłowe i szybkie zgłoszenie szkody do towarzystwa ubezpieczeń, może finalnie przekładać się na wysokość otrzymanych przez poszkodowanego środków. Decydować bowiem będzie o początkowym momencie naliczania na jego rzecz odsetek ustawowych za opóźnienie – co w przypadku wysokiej kwoty zadośćuczynienia oraz długiego okresu opóźnienia może posiadać znaczący wydźwięk finansowy.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }